Humor |
Ponad 1.100 dowcipów:
| |
|
DOWCIPY O ROLNIKACH
| 1 | 2 |
Wczesnym rankiem przychodzi do obory rolnik, mocno zmêczony po ca³onocnej libacji. Stawia wiaderko i zaczyna doiæ krowê. Po jakim¶ czasie krowa pyta:
- Co pi³o siê wczoraj?
- Troszkê siê wypi³o.
- Boli g³ówka dzisiaj, nieprawda¿?
- Oj, jak boli - mówi rolnik.
- No dobrze to z³ap za cycuszki to ja poskaczê.
Do sklepu na wsi wchodzi ch³op i pyta:
- Czy s± gwo¼dzie?
- Nie ma.
- A grabie?
- Te¿ nie ma.
- A mo¿e wiadra?
- Nie, nie ma.
- To dlaczego nie zamkniecie sklepu?!
- Bo k³ódek te¿ nie ma.
Do Antka przyjecha³a ekipa telewizyjna, ¿eby zapytaæ go, jak doszed³ do tak wysokiej wydajno¶ci mleka od krowy.
- Ja tam nic nie wiem - mówi Antek. - Krowami, to siê moja Jagu¶ zajmuje.
- Zawo³ajcie j± gospodarzu, zrobimy z ni± ma³e interwiew.
- Jagna, chod¼ tu.
- Czego?
- Panowie z TV chc± ci zrobiæ interwju.
- Co to takiego?
- Nie wiem, ale lepiej siê podmyj.
Przychodzi murzyn do warzywniaka i pokazuje na banany.
- Co to jest? - pyta
- To s± banany - odpowiada sprzedawca
- U nas to s± taaaaaakie banany!!
Potem pokazuje na pomarañcze i tak samo pyta siê. Sprzedawca odpowiada, a on na to ¿e u nas to s± taaaaaakie pomarañcze. Sprzedawca lekko wkurwiony patrzy na murzyna, po czym znowu murzyn pyta siê.
- Co to jest? I pokazuje na morele.
Sprzedawca ju¿ mocno wkurzony odpowiada, a murzyn wy¶miewa go i pokazuje, ¿e u niego s± taaaaaakie morele. Po czym pokazuje na arbuza i pyta siê.
- Co to jest?
A sprzedawca na to:
- A to jest polski, zielony groszek!
| 1 | 2 |
| |